W czerwcu 2014 roku nasza restauracja znalazła się w przewodniku Magdy Gessler "101 najlepszych restauracji i hoteli w Polsce - przewodnik 2014/2015" Otrzymaliśmy w nim wyróżnienie oznaczone jedną poziomką
W czerwcu 2014 roku nasza restauracja znalazła się w przewodniku Magdy Gessler "101 najlepszych restauracji i hoteli w Polsce - przewodnik 2014/2015" Otrzymaliśmy w nim wyróżnienie oznaczone jedną poziomką
Dwa tygodnie temu mieliśmy przyjemność gościć w naszej restauracji Magdę Gessler czego miłym i zaskakującym efektem jest artykuł w Newseeku. Zapraszamy do lektury.
Sympatyczne, bezpretensjonalne wnętrze, w sam raz na obiad lub kolacyjkę po morskich kąpielach wśród malowniczych ruchomych wydm.
(...) W Gdańsku zawsze poprawiała mi humor golonka w barze "Pod Kaprem". Tym koło stoczni, opisanym przez Lecha Wałęsę w "Drodze Nadziei".
(...) Z Krokowej blisko na Hel, Kaszuby i do wioski Sasino słynnej z "Restauracji u Ewy"
Do warszawskich restauracji jakoś nie mieliśmy szczęścia. Najlepiej wspominamy restaurację U Ewy w pomorskim Sasinie.
W Restauracji Ewa Zaprasza poczujesz się jak w domu.
Restauracja Ewa Zaprasza mieści się na końcu świata. Kiedyś ktoś, może w przypływie wisielczego humoru na tablicy z napisem "Sasino" dopisał "tam, gdzie diabeł mówi dobranoc".
Nie można się tutaj dostać przez przypadek. Do malutkiej wioski nieopodal latarni morskiej w Stilo prowadzi kręta, wyboista droga.
Turysta w nadmorskich miejscowościach na Kaszubach jest dziś w stokroć lepszej sytuacji niż jeszcze kilka lat temu, kiedy zjedzenie przyzwoitego obiadu było nie lada problemem.
Zaczęła się jesień. Po wakacjach pozostały wspomnienia. Ale może warto trochę powspominać letnie miesiące, kiedy wokół ziąb. Od jakiegoś czasu mamy w Polsce właściwie dwie pory roku: lato (piękny kwiecień, maj, czerwiec oraz gorsze lipiec i sierpień) i zimę.
"Ewa Zaprasza" ma eleganckie wnętrza godne raczej kurortu, niż przydrożnej restauracji. Sala jadalna wyścielona dywanem, ze starymi obrazami i grafikami na ścianach. Na kominku bibeloty w rogu regał z książkami i pamiątkami.
Wszystkim, którzy wakacje spędzać musząca murach stolicy, pragnę zepsuć nastrój jeszcze jednym adresem, którego nie należy omijać. Myślę o kultowym w pewnych kręgach lokalu od kilku lat ściągającym publiczność z całego Wybrzeża do Sasina koło Łeby.
kolejnym celem wędrówki jest restauracja "Ewa zaprasza" w Sasinie. To właśnie tutaj znaleźli ukojenie państwo Dmochowscy. Ewa jest historykiem sztuki, Marcin - inżynierem rolnictwa. Dwadzieścia lat temu wyemigrowali wewnętrznie z Gdyni przenieśli się do tej małej wioski niedaleko Łeby.
Nieopodal Bordeaux, wokół ruin benedyktyńskiego opactwa La Sauve Majeure, niegdyś ważnego przystanku w drodze pątników do św. Jakuba z Compostelli, rozpościera się wielki winiarski region Entre-deux-Mers, czyli Między Dwoma Morzami
Restaurację prowadzą właściciele ze swoimi dziećmi. Pomimo dużej liczby gości obsługa przebiega sprawnie, fachowo i uprzejmie.
Miłośnikom niespodzianek proponuję wycieczkę do restauracji, która znajduje się na... końcu świata. Sasino to niewielka wieś pomiędzy modnymi (i zatłoczonymi do granic możliwości) Dębkami a Łebą.
Restauracja, "Ewa zaprasza" znajduje się w miejscowości Sasino, nad morzem, koło latarni Stilo, między Łebą a Władysławowem.
Z nadejściem wiosny warto nieco urozmaicić nasze turystyczno-gastronomiczne szlaki. Zamiast podążać stałą ścieżką na Starówkę czy do Sopotu, w zaklęte (a nieraz i nędzne) rewiry trójmiejskiej gastronomii, zachęcam do wyprawy za miasto.
Najwięcej gości przyjeżdża tu w niedzielę. Ze wszystkich stron - nie tylko z okolicznych miejscowości, ale z Niemiec, Francji, Norwegii.